Jakie aparaty kupujemy najczęściej?

Zakup aparatu fotograficznego to zawsze poważna sprawa dla osoby, która pragnie się nim posługiwać. Bez względu na to, czy poszukujemy czegoś do uprawiania swojej pasji czy też szukamy czegoś, co umożliwi nam wywiązywanie się z zawodowych obowiązków. Każdy człowiek, który sięga po aparat doskonale wie, jaki budżet ma przeznaczony na zakup i czego powinien oczekiwać po danym aparacie. Najczęściej kupowane aparaty fotograficzne znajdują się jednak to na ogół sprzęty ze średniej półki. Nie oznacza to jednak, że sprzęt nie nadaje się do realizowania swojej pasji. Które znajdują się na celowniku klientów?

Jaka marka?

Przede wszystkim warto sobie uzmysłowić, że dla wielu fotografów wybór tak naprawdę ogranicza się do trzech potentatów w branży fotograficznej – Nikona, Canona i Sony. To właśnie na święta trójca na ogół znajduje się na celowniku i jest najczęściej brana pod uwagę. Następnie będzie można wyodrębnić dwie grupy ludzi, którzy nie mają żadnych wątpliwości przy wyborze systemu, a mianowicie tzw. nikoniarzy i canoniarzy. To przypuszczalnie największa grupa o bardzo sprecyzowanych poglądach i pewności, że tylko jedna z tych marek ma rację bytu. Czy można faktycznie wyodrębnić lepszą? Z całą pewnością dużą rolę w tej materii odgrywa moc przyzwyczajenia. Osoby, które przez całe życie pracowały na sprzętach Nikona z dosyć dużym oporem sięgają po modele przeciwnej marki. Nie dlatego, że ta odznacza się z zasady gorszą jakością, ale dlatego, że znacznie lepiej opanowaliśmy system Nikona. Taka reguła działa w dwie strony i bardzo często można spotkać się w środowisku fotograficznym z niesnaskami będącymi wynikiem wyboru sprzętu konkretnej marki.

Które aparaty najczęściej się sprzedają?

Biorąc pod uwagę ilość sprzedanych aparatów można śmiało powiedzieć, że najczęstszym wyborem są lustrzanki półprofesjonalne. Są to zdecydowanie sprzęty znajdujące się powyżej oczekiwań totalnego amatora i dużo niżej niż oczekiwania zawodowca, który potrzebuje sprzętu niezawodnego we wszystkich warunkach. Dosyć dużym zainteresowaniem wciąż cieszy się Nikon D7000 oraz wszystkie jego kolejne modele, wzbogacone o dodatkowe sloty i innego rodzaju drobiazgi, które jednak nie mają większego znaczenia dla jakości obrazu. To model, który faktycznie zapewnia pewnego rodzaju komfort podczas fotografowania, zwłaszcza gdy uzupełnimy body jednym z jasnych obiektywów. Wówczas odkryjemy magię tworzenia unikatowych zdjęć, choć w tym wypadku faktycznie lwią część roboty wykonuje dobrze dobrany jasny obiektyw. Nikon D7000 wyposażony został w czułość ISO 100-6400 oraz matrycę CMOS formatu DX. Mamy do czynienia z rozdzielczością na wysokości ponad 20 milionów pikseli, a zatem powstające obrazy będą odznaczały się dosyć wysoką wyrazistością, wysokiem odwzorowaniem zastanych barw i dbałością o szczegół. Taka propozycja to jednak dla fotografa zawodowego fotografa wciąż za mało. Choć model obecnie kosztuje przeszło trzy tysiące, to jednak nie spełni oczekiwań osoby, która potrzebuje najlepszej klasy aparatu do wykonywania pracy. Jakie aparaty są kupowane najczęściej przez profesjonalistów?

Najwyższa i najdroższa półka

Szacuje się, że jednym z faworytów jest najnowszy model pełnej klatki, tj. Sony A7R IV. To zdecydowanie numer jeden na świecie, a dla fotografów najlepszej klasy jest to narzędzie pracy o którym zawsze marzyli. Trzeba jednak mieć świadomość, że tego rodzaju aparat kosztuje znacznie więcej niż półprofesjonalne lustrzanki. Średnia cena waha się pomiędzy 13 a 17 tys. Niemniej, każdy fotograf, który siedzi w branży fotograficznej od lat, zarabia pieniądze dzięki swojej fotografii i decyduje się na zakup takiego sprzętu, doskonale wie, że ta inwestycja powinna mu się zwrócić w ciągu zaledwie miesiąca. Seria bezlusterkowców Sony A7R to marzenie każdego fotografa. Jednak ostatni model zapewnia doskonałe odwzorowanie kolorów, posiada rozdzielczość na poziomie 61 megapikseli i jest pełną klatką. Zawodowcowi niczego więcej do szczęścia nie trzeba. Ten aparat wyposażony został w jeszcze jedną rzecz, a mianowicie Eye-Focus, który sprawia, że ostrość zawsze będzie skupiona na oczach. Dla portrecistów ma to kolosalne znaczenie i znacząco ułatwia pracę. Nic tak nie rozprasza jak bezustanne zamartwianie się, czy oko jest tak wyraziste, jak powinno być.